Pojemnik z kuchcikiem na sól

17:10 1 Comments A+ a-

Witam,

znowu coś kuchennego na tapecie. Nic nie poradzę na to, że koleżanka lubi czasem mi coś podrzucić do przerobienia i ozdobienia. Ja mam co robić, a ona zyskuje nowy gadżet (zwykle do kuchni).

Tym razem bawiłam się z niewysokim, płaskatym, metalowym pojemnikiem w odcieniu pomarańczowym. E. używa go w kuchni do przechowywania soli. Nakierowana sposobem użytkowania i świadoma tego, że kolorem dominującycm w kuchni E. jest biel wybrałam serwetkę z wesołym kucharzem na białym tle. Dla kontrastu na pudełku wymalowałam z użyciem szablonów czarne romby. Myślę, że mimo niewielkiej wysokości pojemnika prezentują się całkiem dobrze.

Na końcu do pudełka doczepiłam jeszcze lniany sznureczek żeby zamaskować dwie dziurki w wieczku. Może E. zgodnie z moją sugestią poeksperymentuje z innym ozdobnikiem. np. czerwoną wstążką. Zobaczę jak ją odwiedzę.

Tymczasem zapraszam do obejrzenia pojemniczka w nowym wydaniu.

Pozdrawiam cieplutko,
Tami










Waza po liftingu

15:01 2 Comments A+ a-

Witam serdecznie,

wiosennie choć nie słonecznie, bo dziś nieco pogoda się popsuła. Mam nadzieję, że piękna pogoda szybko powróci, bo bardzo mi się tęskni za ciepełkiem, słoneczkiem i wiosenną zielenią.

Zgodnie z tytułem pokazuję dziś wazę pierwotnie przeznaczoną do serwowania zupy, która zyskała nowy wygląd po tym jak trafiła w moje zacne rączki. Waza była początkowo biała z zielonymi elementami z jakiegoś starego zestawu obiadowego. Podobnie jak dwa półmiski, które pokazywałam wcześniej. Wybrałam do niej motyw ziołowy, który umieściłam po obu stronach. Pod uszami znalazł się całkiem spory relief wykonany metodą magiczną. Całość patynowałam długo i wytrwale, pochlapałam brązowymi i białymi kropkami i pokryłam kilkukrotnie lakierem z połyskiem. Środek naczynia pozostał nietknięty tak, by można było wykorzystać go do przechowywania produktów spożywczych np. owoców lub warzyw.

Dziękuję serdecznie za wszystkie odwiedziny mojego bloga i pozostawione komentarze. Miło mi, że ktoś tu zagląda i w czasach zapracowania oraz zaganiania znajduje chwilę na pozostawienie kilku słów. To bardzo budujące.

Zapraszam tymczasem do obejrzenia zdjęć tytułowej wazy.

Pozdrawiam,
Tami












Naszyjnik dla mamy

17:04 1 Comments A+ a-

Witam serdecznie!

Po obfitym sezonie jajecznym poza pokazać coś nowego. W dodatku nie będzie to wyrób decoupage'owy, a koralikowy. Robienie biżuterii z koralików Toho było wcześniej drugą "gałęzią" rękodzielniczą, którą się zajmowałam. Na początku roku wróciłam do tego, aby szybko i sprawnie wykonać zamówiony przez mamę naszyjnik. Uporałam się z nim w dwa dni - nawlekanie i szydełkowanie, ale jak same zauważycie wzór nie jest zbyt wymagający do zrobienia. Mama chciała czarny naszyjnik z metalicznymi akcentami, schemat wybrała sama.Wyszedł klasyk - prostota i elegancja, ale o to chodziło. Zdjęcia trochę słabej jakości, niestety robione telefonem, a nie lustrzanką.

Może niedługo znowu coś poszydełkuję, bo wykonanie tego naszyjnika sprawiło mi sporo frajdy.

Pozdrawiam,
Tami