Bursztynowa bransoletka
Pochłonęły mnie ostatnio trzy rzeczy: Mundial, serial Wikingowie oraz koralikowanie. Czas wolny od pracy okazuje się kolejny raz zbyt krótki. Brakuje go zwłaszcza na aktywne uczestnictwo z życiu forum dekupażowego oraz obecność w blogosferze artystycznej.
Dobra wiadomość jest taka, że obejrzałam już dwa dostępne sezony Wikingów, a Mistrzostwa Świata w piłce nożnej powoli wchodzą w decydującą fazę. Pozostanie koralikowanie. Może powrócę także do decoupage'u. Moje kwiaty nie mogą się już doczekać nowych doniczek :)
Tymczasem pokażę efekty owego koralikowego szału twórczego. Dziś coś w ciepłych odcieniach. Mój tytuł roboczy tego dzieła to bransoletka bursztynowa.
1 komentarze:
Write komentarzeMnie ta bransoletka przypomina trochÄ™ ogon tygrysa :)
ReplyPiękny bursztynowy kolor.
A drugą serię Wikingów dopiero zacznę oglądać więc cała przyjemność oglądania przede mną a decoupagowania przed Tobą :D