Zając czy królik?
Nieodłącznym elementem Świąt Wielkanocnych są
zajączki. Mi zamarzyły się one na pisankach już w zeszłym roku, ale dopiero w
tym sezonie zabrałam się do realizacji tego niecnego planu.
Wykorzystałam motywy zajączkowe dostępne powszechnie
na serwetkach. Te pierwsze są bardziej rysunkowe, ale przez to weselsze. Druga
para zajączków zabawia się z pisankami. Jajka są skromnie ozdobione – tylko pokropkowane,
ale taki efekt chciałam uzyskać.
Sięgnęłam także do bogatych zasobów internetowych i
wyszukałam kilkanaście grafik, z czego wykorzystałam tylko trzy. Na jednej pisance
nakleiłam dwóch długouchych, nieco pocieniowałam czarną patyną, a na koniec
pokropkowałam i wylakierowałam na połysk. Dwa pozostałe jajka wykonane były
większym nakładem pracy. Zaszalałam trochę z reliefami i kropeczkami, jajka są
bardziej "na bogato". Zastanawiam się tylko czy te zające z Internetu nie są
bardziej królikami, ale nie czepiajmy się szczegółów.
4 komentarze
Write komentarzetak mi się przypomniało, jak to moja mama kiedyś mówiła "coś pan królik panie zając?" nie pamiętam w jakim kontekście... tak mi się przypomniało, jak przeczytałam Twoje wątpliwości ;) o jajeczkach już pisałam na forum podobają mi się a najbardziej zając z ciemnym cieniowaniem i kropeczkami :)
ReplyWszystkie są ładne!Bardzo ciekawy efekt z tym kropkowaniem.
ReplyDziękuję :)
ReplyNie znam tego powiedzonka, ale brzmi ciekawie.
Reply