W lesie pachnie grzybami

13:20 5 Comments A+ a-

Witam :)

Ci, którzy mnie znają osobiście wiedzą doskonale, że jestem zapalonym grzybiarzem. Grzybobrania w mojej rodzinie są niczym dyscyplina sportu, a moja druga połówka również pała wielką sympatią do takiej formy wypoczynku.

Korzystając z ładnej pogody i moim zdaniem warunkom sprzyjającym pojawieniu się grzybów postanowiliśmy z M. wybrać się do lasu. Mieliśmy nosa. Sobotnie grzybobranie zakończyło się sukcesem - pełen koszyk. Grzyby były dość duże, ale pojawiały się także młode, więc jest po jednym wysypie grzybów, a kolejny się zaczyna. Wczoraj pojechaliśmy drugi raz mając nadzieję na znalezienie mniejszych podgrzybków. I tym razem nam się poszczęściło. Roboty miałam do wieczora, ale jaka to była przyjemna praca.

Samo chodzenie po lesie jesienią, wśród tych pięknych kolorów i pachnących sosen jest wielką przyjemnością. Przyjemniej jest jeszcze bardziej jak z takiego spaceru przywozi się koszyczki pełne grzybów.

Sobotni spacerek po lesie zakończył się tak:





Efekty wtorkowego wypadu:






Jak widać warto pochodzić po lesie, pooddychać świeżym powietrzem, nacieszyć się jesienią i zebrać przy okazji troszkę grzybków żeby starczyło na uszka do barszczyku wigilijnego.

Gorąco zachęcam do spacerów po lesie!

Pozdrawiam,
Tami

5 komentarze

Write komentarze
Deququ
AUTHOR
22 października 2014 22:10 delete

Co za urodzaj! Albo grzybiarka cierpliwa :)

Reply
avatar
Kejti
AUTHOR
23 października 2014 08:58 delete

Imponujące zbiory! Aż zazdroszczę... mi od dłuższego czasu daleko do lasu....

Reply
avatar
Tami
AUTHOR
24 października 2014 19:56 delete Ten komentarz został usunięty przez autora.
avatar
Tami
AUTHOR
24 października 2014 19:58 delete

To częściowo wina mojego M. Grzybiarz z niego nieprzeciętny. Weźmie się takiego do lasu i roboty jest potem na całe popołudnie.

Reply
avatar
Tami
AUTHOR
24 października 2014 19:59 delete

Zawsze można to zmienić. W przyszłym tygodniu ma wrócić lepsza pogoda.

Reply
avatar