Gorąca Afryka na chłodne zimowe wieczory
Afrykańskie księżniczki, czyli komplet trzech
drewnianych świeczników, wzbudzają zainteresowanie u każdej osoby, która mnie
odwiedzi. U jednej z koleżanek to zainteresowanie było na tyle duże, że zamówiła
podobne świeczniki na prezent dla kogoś z rodziny. Miłe to było zlecenie,
ponieważ bardzo lubię pracować z motywami afrykańskimi i ciepłymi
żółto-pomarańczowymi kolorami. Zwłaszcza jak za oknem zima i śnieg.
Świeczniki udało mi się dość szybko ozdobić i
wylakierować. W tego typu świecznikach nie ozdabiam nigdy wycięcia na tealight,
chyba z obawy o to, że pod wpływem ciepła zmieni się kolor farby albo coś się stanie
z lakierem. Nie wiem jak inne dekupażystki podchodzą do tej sprawy, jakoś nigdy
temu się nie przyglądałam.
Z efektu końcowego nowego kompletu jestem bardziej
zadowolona niż z pierwowzoru. Świeczniki mają żywsze i cieplejsze barwy. Zastanawiam
się nawet nad przemalowaniem tła w swoich świecznikach.
2 komentarze
Write komentarzeGorrrące, energetyczne świeczniki! Z lakierem nic się nie dzieje, bez obaw można sobie poużywać ;)
ReplyDzięki Oxi za info dotyczące lakieru. Następnym razem sobie "poużywam".
Reply